Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gordon z miasteczka Świercze. Mam przejechane 9008.63 kilometrów w tym 1143.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gordon.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:96.17 km (w terenie 9.50 km; 9.88%)
Czas w ruchu:04:59
Średnia prędkość:19.30 km/h
Maksymalna prędkość:37.00 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:19.23 km i 0h 59m
Więcej statystyk
  • DST 30.24km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.16km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kręcenie z Łukaszem / Czyszczenie roweru

Środa, 31 marca 2010 · dodano: 31.03.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj mieliśmy jeździć większą grupą,jednak jak przyszło co do czego zostałem tylko Łukasz i ja. Ruszyliśmy przez Anielin do Nowego Miasta,a z powrotem drogą na Nasielsk,do Świerkowa i przez Klukowo do domów.



Po powrocie w końcu zebrałem się i wyczyściłem rower. Dawno nie myty powoli dawał o sobie znać różnymi dziwnymi dźwiękami, wyraźnie domagając się czyszczenia :)
Jutro za to chyba przykręcę w końcu nową kierownicę,która od jakiegoś czasu już leży i czeka na swoją kolej u mnie w pokoju :)


Kategoria 20km-40km


  • DST 18.59km
  • Teren 0.50km
  • Czas 00:52
  • VAVG 21.45km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jazda w deszczu

Niedziela, 21 marca 2010 · dodano: 21.03.2010 | Komentarze 1

Długo dzisiaj zbierałem się,żeby wsiąść na rower,mimo,że na zewnątrz panowała dość wysoka temperatura. W końcu o 14 stwierdziłem,że nie ma na co czekać,przebrałem się i wyszedłem by wystawić rower. Oczywiście moje ostatnie 'szczęście' do usterek czy pogody dało o sobie znać i tym razem. Zaczęło padać i mocno wiać,jednak z roweru już nie zrezygnowałem. Pierwszy raz,świadomie w deszcz ruszyłem sobie pojeździć. Po drodze jak na złość nie chciał działać mi licznik i musiałem kilka razy stawać by popoprawiać styki na kole,ale za 4 czy 5 razem wszystko było już dobrze. Pojechałem początkowo na około Świercz,bojąc się,że deszcz zacznie padać jeszcze bardziej. No i zaczął,ale był na tyle przyjemny,że mimo to ruszyłem jeszcze przez Kowalewice na Strzegocin i z powrotem przez Prusinowice do domu. Nie powiem,bo w czasie deszczu całkiem przyjemnie się jeździ :D

BTW. Jako,że nie ma dziś zdjęć, to wrzucam 2 piosenki które towarzyszyły mi lecąc na zmianę przez całą dzisiejszą podróż.




Obie piosenki podkradzione siostrze, z jakiejś ostatnio ściąganej płytki :) Na co dzień słucham raczej innej muzyki,ale te dwie nutki są bardzo przyjemne :D


Kategoria 0km-20km


  • DST 15.26km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 18.31km/h
  • VMAX 26.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza dętka w tym roku

Wtorek, 16 marca 2010 · dodano: 16.03.2010 | Komentarze 0

No więc stało się... pierwsza dętka poszzzzła :D Ale po kolei.
Ładna pogoda,stosunkowo wysoka temperatura i świecące słońce,sprawiły,że nie było dzisiaj możliwości żebym nie wsiadł na rower. Udało mi się namówić jeszcze Dawida by pojechał ze mną,co jednocześnie dało okazję do przetestowania jego nowego aparatu. Ruszyliśmy na Nowe Miasto przez Wólkę Szczawińską robiąc po drodze parę zdjęć. Całą drogę do celu uprzyjemniał nam zimny wiatr w twarz... brrrr... Jednak byliśmy zadowoleni,że powrót będzie już z wiatrem i nie namęczymy się przez to zbytnio. Jeżdżąc już po dróżce rowerowej w Nowym Mieście nad zalewem coś strzeliło mi pod kołami. Zdawało się,że było to rozbite szkło,ale opony jakoś to wytrzymały...tak...wytrzymały... zdawało się,że wytrzymały... około 2 km później,a 7km od domu, zauważyłem,że niestety w tylnej dętce nie ma już prawie powietrza. Trzeba było załatwić szybko jakiś transport. Szczęśliwie tata stanął na wysokości zadania i zabrał mnie razem z rowerem do domu. Kiedy wyjmowałem rower z samochodu,zerwał się wiatr i zaczął mocno sypać śnieg... Także gdyby nie dętka,załapałbym się na ekstremalne warunki do jazdy na rowerze. Ja się nie załapałem,ale Dawidowi się 'udało'...

Tama- Wólka Szczawińska © Gordon


Merrrida ;] © Gordon


Zjazd © Gordon


Kategoria 0km-20km


  • DST 13.83km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:53
  • VAVG 15.66km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z mamą na nowym rowerze ;p

Poniedziałek, 8 marca 2010 · dodano: 08.03.2010 | Komentarze 2

Dzisiaj podczas pobytu w szkole zadzwonił do mnie kurier z informacją,że już jedzie z moim nowym rowerem, co oczywiście dało pretekst do chwilowego pokręcenia się po mieście. Jak tylko wróciłem do domu skręciłem go do końca i razem z mamą ruszyliśmy sobie pojeździć. Nie za szybko,powoli,spokojnie pojechaliśmy zrobić kółko przez Bylice,a potem na około Świercz, zamieniając się co pewien czas rowerami. Mimo,że i tak zostaję przy swojej Meridzie,to muszę przyznać,że Wheeler ma wyjątkowo ładną ramę. Zdecydowanie ładniejszą niż na zdjęciu :D


Kategoria 0km-20km


  • DST 18.25km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:54
  • VAVG 20.28km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Początek sezonu?

Sobota, 6 marca 2010 · dodano: 07.03.2010 | Komentarze 2

Na zewnątrz coraz ładniejsza pogoda,słońce świeci, więc w końcu wyciągnąłem swoją czarno-zieloną maszynę i ruszyłem standardowo zrobić kółko przez Lubomin. Początkowo miałem jednak inne plany. Chciałem pojechać nad zalew do Nowego Miasta jednak zdawało się,że zaraz może zacząć padać śnieg. Tak więc nie oddalałem się zbyt daleko od domu. Jadąc większość dróg wydawała się być już zupełnie 'uwolniona' od śniegu jednak zdarzały się dziwne miejsca gdzie nie wiadomo czemu droga robiła się biała. Nie były to długie odcinki więc spokojnie można było jechać.

Wiosenna/Zimowa droga © Gordon


O ile pierwsza część dystansu na lekko ze średnią ok 23-24km/h to droga powrotna nie była już tak szybka. Silny wiatr w twarz skutecznie utrudniał powiększanie,czy nawet utrzymanie wykręconej wcześniej średniej. Jednak po tak długiej przerwie w pedałowaniu jechało się całkiem dobrze i teraz myślę,że jeśli pogoda nie zacznie znowu psuć mi planów,będzie można kręcić coraz częściej.

BTW. Jak zwykle przy temperaturach około zerowych aparat odmówił posłuszeństwa, więc zrobiłem tylko jedno zdjęcie telefonem ;p


Kategoria 0km-20km


WYGRAŁEM ROWER!

Wtorek, 2 marca 2010 · dodano: 07.03.2010 | Komentarze 9

No po prostu szok! Wpadam na stronę targów rowerowych,żeby sprawdzić czy nie dodali nowych zdjęć, patrzę a tu:
"Miło nam poinformować, że zwycięzcą konkursu, w którym nagrodą był rower WHEELER 600 jest pan Dominik Gebert."

Szybkie przypomnienie czy to oby na pewno ja tak się nazywam,ale tak,tak... to ja :D



Jako,że maszyna nie jest lepsza od mojej dotychczasowej,najprędzej zostanie upłynniona($$$), albo sprezentowana komuś z rodziny :D Jeszcze trzeba to przemyśleć :D


Kategoria Sprzęcior