Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gordon z miasteczka Świercze. Mam przejechane 9008.63 kilometrów w tym 1143.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gordon.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:340.02 km (w terenie 41.00 km; 12.06%)
Czas w ruchu:14:31
Średnia prędkość:23.42 km/h
Maksymalna prędkość:51.00 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:37.78 km i 1h 36m
Więcej statystyk
  • DST 45.22km
  • Czas 01:58
  • VAVG 22.99km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Dawidem i Łukaszem przez Gzy

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · dodano: 03.09.2010 | Komentarze 0

Razem z Dawidem i Łukaszem pojechaliśmy rozruszać kości. Trasa typowo asfaltowa,dla roweru szosowego. W drodze powrotnej złapał nas całkiem potężny deszcz.


Kategoria 40km-60km


  • DST 40.11km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 23.59km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Da się jechać :)

Piątek, 20 sierpnia 2010 · dodano: 20.08.2010 | Komentarze 1

Rower w większej części już naprawiony.Hak jest,koło wycentrowane, tylko jeszcze przerzutka mogła by być bardziej sprawna. Jednak od 5 biegu w górę działa bardzo dobrze,nie licząc samoczynnej zmiany biegów,przeskakiwania łańcucha czy wygiętego wózka który odstaje mocno od koła. Da się jechać,także są już powody do zadowolenia.

Ruszyliśmy z Dawidem na rower.Gdzie dzisiaj byliśmy? A no nie do końca jestem w stanie powiedzieć. Na pewno W Gąsocinie skręciliśmy na Łopacin,potem w lewo i długo przez las na oślep.Nie wiedzieliśmy gdzie jedziemy,ale wyjechaliśmy w Karolinowie,a stamtąd dojechaliśmy do Nowego Miasta - czyli jak najbardziej znany teren. Potem przez Wólkę i do domu.


Ciemna droga w lesie © Gordon



Zimno dzisiaj było,przydałoby się coś cieplejszego niż obcisłe spodenki i kolarska koszulka. Następnym razem trzeba ubrać się lepiej.


Kategoria 40km-60km


  • DST 27.60km
  • Czas 01:14
  • VAVG 22.38km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Wheeler 600 PRO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po hak przerzutki w Nasielsku

Poniedziałek, 16 sierpnia 2010 · dodano: 17.08.2010 | Komentarze 2

Dzisiaj pojechałem razem z Dawidem i Świdrem do Nasielska poszukać haku do mojej ramy. Szczęśliwie znalazł się jeden w sklepie rowerowym,także jeden problem z głowy. Teraz jeszcze zakupić jakąś przerzutkę(starą wyprostowałem,ale chyba już nic z niej nie będzie) no i trzeba jeszcze ogarnąć koło,bo jest krzywe jak jasna cholera...Sypie mi się rower jak nic... Dobrze,że jeszcze jest Wheeler w garażu,to można pojeździć czasem,jak choćby dzisiaj,z tym,że to nie to samo...


Kategoria 20km-40km


Śmierć Acery...

Niedziela, 15 sierpnia 2010 · dodano: 15.08.2010 | Komentarze 1

Rozwaliłem przerzutkę... Ostatnio już coś było z nią nie tak,chociażby nie wrzucała 8 biegu i w ogóle płynność jej pracy pozostawiała wiele do życzenia. Dzisiaj miałem wielką chęć ją wyregulować,no ale niestety...Wszystko robiłem tak jak to zawsze robię przy regulowaniu przerzutki.Wsiadłem na rower,szybka zmiana biegów 1-8-1-8-bach! Przerzutka wkręciła mi się w koło;/ Złamany hak i pogięta przerzutka...

Rozwalona Acera © Gordon


Muszę koniecznie zakupić jakąś szybko.Może pomyślę nad czymś lekko używanym,a z wyższej grupy.Nie wiem jeszcze. Co by nie mówić najbliższe kilka dni spędzę bez mojej maszyny...Ehhh...


Kategoria Sprzęcior


  • DST 40.26km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 21.76km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spotkanie z trzema żurawiami

Sobota, 14 sierpnia 2010 · dodano: 14.08.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj swoją wycieczkę zacząłem od lasu w Strzegocinie. Wjeżdżając do niego ujrzałem zieloną tabliczkę.Uwaga,wycinka drzew.Wstęp wzbroniony...Hmmm... zdjąłem słuchawki z uszu(jeżdżąc sam ze sobą,często mam je na uszach) i mimo ostrzeżeń pojechałem w kierunku Prusinowic. Wycinka miała miejsce daleko od drogi,także bez problemów przejechałem.


Uwaga.Ścinka drzew © Gordon



Droga przez las © Gordon



Swoją drogą,to niedługo już wszystko wytną. W tym roku przy drogach jest o wiele mniej drzew niż rok temu.Czekam tylko aż cały las pójdzie na opał;/

Kiedy wyjechałem z lasu,spojrzałem w lewo,a tam trzy bociany... tylko takie jakieś duże...szare..hmmm to chyba nie bociany. Po dokładniejszym wpatrzeniu się bociany okazały się być żurawiami. Chyba pierwszy raz udało mi się spotkać stojące żurawie. W locie to owszem,widziałem,ale stojących sobie spokojnie do dzisiaj chyba nie. Szybko wyciągnąłem aparat i zrobiłem kilka. Ptaki dość szybko odleciały,ale zdjęcie zrobić się udało:)


Żurawie na polu © Gordon



Odlatujące żurawie © Gordon



Dalej pojechałem na Jurzynek a stamtąd na Wólkę. Chwila postoju,gdyż coś zaczęło dziwnie strzelać w moim lewym pedale/bloku/korbie. Nie dowiedziałem się co to. Wkurzająca sprawa,ale dało się jechać. W drodze powrotnej słońce zaczęło już powoli zachodzić,a mi samemu jakoś dziwnie odeszła siła. Nie ma mowy,wracam do domu.

Droga powrotna © Gordon



Jutro muszę coś zrobić z rowerem.Ostatnio lekko szwankuje. Nie dość,że jeżdżę bez ósmego biegu(mam kasetę na 8),to jeszcze dzisiaj to strzelanie przy lewej nodze... Trzeba to naprawić...




  • DST 50.80km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 26.05km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

50<2,czyli 50km w mniej niż 2 godziny

Piątek, 13 sierpnia 2010 · dodano: 13.08.2010 | Komentarze 0

Nie było dzisiaj z kim poszaleć - Dawid na pielgrzymce, Łukasz stracił dętkę , a Tomek siedzi w Warszawie.Pojechałem więc sam. Dla lepszej motywacji postanowiłem sobie,że postaram się zrobić 50km w najwyżej 2 godziny.


Na moście © Gordon



Utrudnieniem było to,że po ostatnim czyszczeniu,tylna przerzutka nie pozwalała mi wrzucić łańcucha na najmniejszą zębatkę. Przynajmniej popracowałem nad kadencją ;)


Siwy dym :P © Gordon



Przy okazji sprawdziłem gdzie prowadzi pewna droga.Nurtowało mnie to już od dawna. Okazało się,że dojechałem nią praktycznie do Sońska,jak w sumie się spodziewałem.


Sub przy kłodzie drzewa © Gordon




Kategoria 40km-60km


  • DST 20.85km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:54
  • VAVG 23.17km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko,ale sporo zdjęć :)

Czwartek, 12 sierpnia 2010 · dodano: 12.08.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj nie jeździłem zbyt dużo. Na półtoragodzinny wypad,ponad pół godziny to stanie,robienie zdjęć i myślenie o jutrze :PP W drodze powrotnej jakiś mocno podchmielony rowerzysta przewraca się jakieś 100m przede mną. Szybko pozbierali go podobnie wstawieni koledzy :)

Na zachód! © Gordon


Zachód © Gordon


Zielona Merida © Gordon


Zachód słońca © Gordon


Walce :) © Gordon


Stary wiatrak © Gordon


Zachodzące słońce © Gordon


Kategoria 20km-40km


  • DST 43.11km
  • Czas 01:54
  • VAVG 22.69km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

100% asfalt

Sobota, 7 sierpnia 2010 · dodano: 07.08.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj ruszyłem w trasę razem z Łukaszem. Jechaliśmy jak zawsze tylko asfaltem,ze względu na szosowy rower Łukasza. Ruszyliśmy przez Kościesze na Szyszki,stamtąd do Gzów i do Świercz przez Strzegocin.

Kościół w Gzach © Gordon


Kategoria 40km-60km


  • DST 42.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 23.33km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dla odmiany - Nowe Miasto :D

Środa, 4 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 0

Od 6 rano męczyła mnie dzisiaj alergia.Kichanie,katar...szkoda gadać. Plusem tego wszystkiego było,to że wstając tak wcześnie,znalazłem w końcu czas na wyregulowanie hamulców,które powoli przestawały zupełnie hamować. Bo długich męczarniach,z pomocą Dawida udało się je jakoś ustawić,co nie zmienia faktu,że klocki tylnego hamulca trzeba jak najszybciej wymienić na nowe- te są już bardzo zużyte.

Po południu postanowiliśmy wybrać się na rower.Ostatnio polubiliśmy jeździć do Nowego Miasta. Różnymi drogami co prawda,ale cel jest przeważnie ten sam. Dzisiaj wybraliśmy drogę przez Jurzynek, jadąc drogą rodem z downhillu.Na zjeździe pokrytym na przemian kamieniami,kolejowym tłuczniem i grząskim piachem,prawie wjechałem w tył Dawidowi. On jadąc przede mną wybrał wariant spokojny omijania przeszkód,a ja zapominając o świeżo wyregulowanych hamulcach rozpędziłem się i przelatywałem nad przeszkodami :D Na tak nierównym podłożu buty SPD są nieocenione. W zwykłym obuwiu na pewno kilka razy noga spadła by mi z platformy,a tak pozycja na rowerze jest znacznie stabilniejsza. Gdy dojechaliśmy nad zalew w Nowym Mieście,zatrzymaliśmy się na chwilę na ławce,żeby sobie trochę posiedzieć,a następnie udaliśmy się przez Wólkę Szczawińską do domu - Dawid na stałe,a ja uzupełnić wodę w bidonie. Sam pojechałem dokręcić jeszcze parę kilometrów. Pojechałem przez Kowalewice na Strzegocin i prosto przez Prusinowice do Świercz.

Początek zjazdu na Jurzynek © Gordon


Na dole - koniec zjeżdżania :) © Gordon


Kategoria 40km-60km


  • DST 30.07km
  • Czas 01:13
  • VAVG 24.72km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Męczenie Krzaka :D

Wtorek, 3 sierpnia 2010 · dodano: 03.08.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj pojechaliśmy razem z Łukaszem i Dawidem przez Kosiorowo na Gąsocin,czyli odwrotnie niż to mamy w zwyczaju robić. Ten wariant drogi ma to do siebie,że jest znacznie więcej podjazdów.Krótsze,dłuższe... jest ich na prawdę sporo. Jako,że Dawid(vel.Krzak :D) od niedawna śmiga na nowym rowerze,dzisiaj nie było litości. Każdy podjazd pokonywany prawie na maksymalnym tempie,co niektóre zjazdy podobnie. Jak sam powiedział na koniec już zdychał :) Ale nie ma co się obijać przecież... ;P


Kategoria 20km-40km