Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gordon z miasteczka Świercze. Mam przejechane 9008.63 kilometrów w tym 1143.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gordon.bikestats.pl
  • DST 109.25km
  • Teren 33.00km
  • Czas 05:11
  • VAVG 21.08km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza setka w tym roku

Środa, 16 czerwca 2010 · dodano: 16.06.2010 | Komentarze 2

Wstałem dzisiaj rano wyjątkowo wcześniej(ok.9 :PP). Mieliśmy bowiem dzisiaj pojeździć trochę więcej razem z Tomkiem w okolicach Ciechanowa. Dzisiejsza nasza wycieczka składała się z 3 etapów,a właściwie nasza to z 2,a moja z 3 :) Pierwsza część to dojazd ze Świercz do Ciechanowa.Pogoda była bardzo nijaka. Wiał całkiem mocny zimny wiatr,na niebie były pojedyncze czarne chmury,ale pomimo to świeciło słońce,a temperatura też raczej odpowiednia.Szczęśliwie deszcz przez cały dzień się nie pokazał. Gdy dojechałem do Ciechanowa,razem z Tomkiem szybko ruszyliśmy w dalszą drogę.Najpierw podjechaliśmy zobaczyć co dzieje się w naszym,świeżo ukończonym,liceum. Pogadaliśmy sobie trochę ze znajomymi i w drogę! Tu zaczęła się druga część naszej wycieczki. Pojechaliśmy na Szulmierz, przejeżdżając po drodze przez Niestum i zahaczając o Opinogórę wróciliśmy na obiad do Tomka do domu.

Chmury © Gordon


Jak się najedliśmy,było już trochę po 15,a na godzinę szesnastą byliśmy umówieni na kolejną jazdę,tym razem z naszym profesorem od fizyki z liceum ;) We 3 zaczęliśmy trzeci etap dzisiejszej wycieczki. Mieliśmy pojechać do Opinogóry i z powrotem,a jak widać na mapce na dole tego wpisu wyszło troszkę inaczej- dojechaliśmy do Długołęki. Droga powrotna przez Bogucin i Władysławowo przebiegła dość lekko - w końcu wiatr nam pomagał,a nie przeszkadzał w jeździe. Jak dojechaliśmy do Ciechanowa,już tylko w towarzystwie Tomka,skoczyłem na dworzec PKP skąd o 18.27 pojechałem do domu.

Zielona maszyna w pociągu :P © Gordon


W końcu więc zaliczyłem pierwszą setkę w tym roku i nie powiem,nawet się zmęczyłem. Do tego stopnia,że na meczu RPA-Urugwaj nawet mi się trochę przykimało :)



Mapka dzisiejszego wyjazdu opracowana przez Tomka


Kategoria 100km-120km



Komentarze
TomasZ
| 17:15 czwartek, 17 czerwca 2010 | linkuj Czad ziom, u r osom! :) Pozdro :] Ale nastepnym razem jak będziesz targał ten plecak w którym upychasz tyle tych niepotrzebnych rzeczy, to nie dam się przekonać do zostawienia mapy w domu... Chociażby dlatego, że mam potem problemy w tym żeby powiedzieć Ci gdzie byliśmy, bo sam nie wiem :D
timo1990
| 22:46 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj Gratulacje. Jak mi jutro nic nie wypadnie to też zrobię pierwszą setkę.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa znasp
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]