Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gordon z miasteczka Świercze. Mam przejechane 9008.63 kilometrów w tym 1143.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gordon.bikestats.pl
  • DST 46.68km
  • Czas 02:10
  • VAVG 21.54km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Konary - wieś edukacyjna

Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 30.07.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj razem z Adrianem pojechaliśmy do wsi Konary która, dzień wcześniej podczas kręcenia na rowerze mocno mnie rozbawiła. Konary bowiem to mała wieś z kilkoma domami i jedną ulicą.
Konary jednak to nie jest zwykła miejscowość. To wieś edukacyjna! Dowiadujemy się w niej na przykład co to jest las i co się w nim dzieje:


To jest las - opis lasu © Gordon


Od wjazdu do Konar od razu jesteśmy witani sloganem napisanym kilku kolejnych słupach:

Konary - wieś edukacyjna © Gordon


"Dobry" Polak... © Gordon


... z tego słynie... © Gordon


...że ma w nosie... © Gordon


...czystość w gminie © Gordon


Mieszkańcy Konar postarali się żeby w ich miejscowości było gdzie wyrzucić śmieci, skoro już tak mówią o tej czystości. Szkoda tylko,że w koszu już ledwo cokolwiek się mieści. Grunt,że dobrze oznaczony!

Kosz od mieszkańców Konar © Gordon


Nad wsią niczym transparent zapraszający na jakiś festiwal wisi kolejny slogan.

Zwolnić czy zabić? "Oto jest pytanie" © Gordon


Kawałek dalej, wspomniany już opis lasu,a za nim prośba i apel mieszkańców Konar.

To jest las - opis lasu © Gordon


Nie czyńcie chlewa z Ziemi © Gordon


Apel mieszkańców Konar © Gordon


Zbliżając się do końca tej jakże edukacyjnej miejscowości spotykamy zabytek nad zabytkami - Perłę Konar, którą w dodatku można wydzierżawić.

Solidnemu wydzierżawię Perłę Konar © Gordon


Perła Konar © Gordon


Na nic chyba zdały się apele o czystość mieszkańców. Wstają rano, słońce świeci, a we wsi dalej śmieci. Jak żyć?!

Wstałem rano,słonko świeci. Znowu w rowach leżą śmieci... © Gordon


Już na absolutny koniec,mieszkańcy przygotowali coś co nazywa się "Akwaponika". Nie do końca wiem czemu to tak na 100% służy,ale z tego co kojarzę napisane było,że jest to swojego rodzaju miejsce,gdzie natura doskonale współżyje z człowiekiem. Pokazy można oglądać w weekendy od 13 do 15,ale chyba się nie wybieram. Na pewno jednak warto! (;

Akwaponika © Gordon



I to na tyle. Mądrzejszy, wyedukowany wróciłem razem z Adrianem do Świercz,gdzie rozjechaliśmy się do swoich domów.



Kategoria 40km-60km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]