Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Gordon z miasteczka Świercze. Mam przejechane 9008.63 kilometrów w tym 1143.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gordon.bikestats.pl
  • DST 127.23km
  • Czas 05:56
  • VAVG 21.44km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts SUB 20-v
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka do Kazimierza - Dzień II (Otwock - Kazimierz Dolny)

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 13.08.2012 | Komentarze 0

Drugiego dnia naszej wycieczki planowaliśmy dotrzeć już do celu. Przed godziną dziesiątą zebraliśmy się, złożyliśmy namiot i ruszyliśmy w trasę. Dzisiaj z jednej strony łatwo,a z drugiej ciężko. Łatwo, bo praktycznie od Otwocka do Kazimierza jechaliśmy drogą 801 która prowadziła nas cały czas prosto do celu, więc nie musieliśmy martwić się o drogę i sprawdzać co chwilę w mapach gdzie mamy jechać. Z drugiej strony droga ta była praktycznie na całej długości w dużym słońcu.


Długa droga © Gordon


Kierując się do celu, po drodze zatrzymaliśmy się koło pomnika. Trochę zagadkowe hasło "Chwała żołnierzom Armii Radzieckiej i Armii Wojska Polskiego" przykuło moją uwagę. Muszę przyznać,że bardzo słabo u mnie z wiedzą z historii,ale pomnik ku czci Armii Radzieckiej od razu wydawał mi się podejrzany. Z pewnością doczytam o co tu chodzi.

Chwała żołnierzom Armii Radzieckiej i Armii Wojska Polskiego © Gordon


W czasie drogi musieliśmy często uzupełniać płyny. Wypiliśmy po 6 litrów wody,a i tak po dojechaniu byliśmy jeszcze spragnieni.

Postój po wodę © Gordon


Na uwagę zasługują też liczne mapy szlaków w powiecie garwolińskim. Brawo!

Mapa GarwoSzlaków © Gordon


Cień na trasie pojawiał się tylko chwilami © Gordon


Około 30km do końca naszej dzisiejszej przygody zatrzymaliśmy się by coś zjeść. Jedzenie w Dęblinie, po prawie 100km, smakowało nam świetnie. Zrobiliśmy chwilę przerwy, odpoczęliśmy i trzeba było dalej ruszyć w drogę.

Przerwa na jedzenie w Dęblinie © Gordon


Brzeg Wisły © Gordon


Zbliżamy się do Kazimierza © Gordon


Tradycyjnie już po dojechaniu do 'mety' zrobiliśmy sobie zdjęcie przy znaku :) Po krótkiej sesji zdjęciowej pojechaliśmy na nasze pole namiotowe gdzie planowaliśmy spędzić kolejne 3 noce. Szczęśliwie rozbiliśmy swój namiot pod wielkim orzechem,który osłaniał nasz namiot przed słońcem przez cały dzień. Kemping u pana Pielaka, na którym spaliśmy, znajdował się na ulicy Puławskiej 82. Telefon który można znaleźć bez problemu w sieci przeważnie milczy dlatego też podam tutaj ten 'lepszy': 691047409


Meta - jesteśmy na miejscu © Gordon


Po rozbiciu namiotu wieczorem poszliśmy jeszcze na gofry na rynek, gdzie udało nam się przy okazji zobaczyć pokaz fireshow. Po pokazie wróciliśmy do namiotu i poszliśmy spać :)






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atego
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]